sawa.com sawa.com
166
BLOG

Polski węgiel... i brak politycznej wyobraźni...

sawa.com sawa.com Polityka Obserwuj notkę 0

Nie ma roku, zeby Polską nie wstrząsnęła wieksza lub mniejsza podziemnna tragedia na Śląsku. To okrutne... ale wyglada na to, ze takie dramattyczne wydarzenia przestały już robic wrażenie na opinii publicznej. Po ostatniej tragedii która jeszcze sie nie zakończyła  Pomyslałam, ze byc moze efektywniejsze ekonomicznie i bezpieczniejsze byloby wydobywanie  sląskiego metanu który towarzyszy pokładom węgla.

Zaniechanie wydobycia węgla na Śląsku wcale nie oznaczałoby rezygnacji z tego źródła energii. Mamy go na Lubelszczyźnie. Lubelska Bogdanka jest jedną z najbezpieczniejszych kopalni węglowych. Jesli tam sie zdaża raz na jakiś czas wypadek, to okazuje sie, ze jest to wypadek pojedynczej osoby, która przez nieuwagę wpadła pod wagonik. Co ciekawsze lubelska kopalnia radzi sobie także ekonomicznie, byc moze jakies tam znaczenie ma fakt, ze kosztów wydobycia nie obciązaja odszkodowania za szkody górnicze które na Śląsku z racji dużego zurbanizowania są bardzo wysokie. Chociazby z tych dwóch powodów - metanu i szkód górniczych należaloby poważnie zastanowic sie nad przeniesieniem  węglowego centrum wydobywczego na Lubelszczyznę.

Śląsk potrzebuje nowej strategii rozwoju. Strategii, której fundamentem bedą nowe technologie i rekultywacja szkód górniczych.

Przeprojektowanie przestrzeni gospodarczo - energetycznej i przeniesienie jej centrum wydobywczego  na Lubeszczyznę i w ogóle na tzw. Ścianę Wschodnią byloby takze szansą dla rozwoju tych regionów dziś zaniedbanych, niedoinwestowanych  i wyludniających się.

Nie od dzisiaj co wnikliwsi eksperci twierdzą, ze np. taka Lubelszczyzna ma wielki potencjał rozwojowy. Ale oczywiście takie rzeczy nie moga dziac sie w ciemno. A poszukiwań i dokumentowania zlóż dla powaznych eksploatacji nie można dokonywac przy pomocy różdżki.

I tu widac jak wielką barierą rozwojową jest niedofinansowanie nauki i badań. Przypomnę co całkiem niedawno wygłosił z trybuny sejmowej Leszek Miller, ze nakłady na naukę tu i teraz w Polsce wynoszą zaledwie 0,7 % PKB , to jest mniej niż kroplówka, gdy tacy Niemcy na swoją nauke przeznaczają ponad 4,0 % swojego a wiec wiekszego od polskiego PKB. Te zaniedbania obok zapaści demograficznej to jedno z podstawowych zagrożeń cywilizacyjnych i gospodarczych dla naszego kraju. I niestety nie widac,  zeby nawet w kampanii wyborczej ktoś sie pochylił nad tymi tak istotnymi problemami. W naszej politycy wszystko jest sprowadzane do PR.

W dobie kiedy surowce, szczególnie te energetyczne są "byc albo nie byc" dla narodowych gospodarek... nie widziałam i nie słyszałam  żeby rząd koalicji PO/PSL zwrócił się do grupy polskich naukowców z zadaniem  zrobienia chociażby  inwentaryzacji tego co zostało odkryte w czasach PRL. A odkryto niemało.  W archiwach państwowych i instytutu geologicznego zalegaja tysiące tomów dokumentacji chociazby  tych wytworzonych przez Przedsiębiorstwa Poszukiwań Naftowych. Z tej dokumentacji moznba byloby skorzystac chociażby przy poszukiwaniu lupków gazonośnych. One juz zostały odkryte... nie potrafiono ich wtedy w latach 60 i 70 ubiegłego wieku wydobywac. Na ekspertyzy dla kluczowego dla naszego rozwoju problemu nie ma pieniędzy. Przez siedem lat pierwsze skrzypce jako doradca premiera odgrywał p. Ostachowicz specjalista od mydlenia oczu obywatelom.Na to pieniadze były.

Czy jest szansa na zmiany? Na odejście od polityki nierozwoju? Jakos nie widzę. Ale to dopiero poczatek naszego maratonu wyborczego. W przyszłym roku wybieramy nowy sejm, senat i prezydenta. Moze trzeba wreszcie zacząc powaznie rozmawiac o najwazniejszych dla nas sprawach  a nie mowie ciała i krawatach polityków.

 

sawa.com
O mnie sawa.com

Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka